Optymalizacja treści jest jednym z aspektów, który z roku na rok wyraźnie zyskuje na znaczeniu w kontekście pozycjonowania stron internetowych. Algorytmy Google coraz bardziej doceniają wartościowe treści umieszczone na odpowiednio dostosowanych stronach, co finalnie przekłada się na wysokość pozycji w organicznych wynikach wyszukiwania. Znaczenie ma nie tylko wartość merytoryczna, długość tekstów, nasycenie odpowiednimi frazami kluczowymi, ale też sama struktura danej strony i prezentacja tekstu.
Dobra optymalizacja treści na stronie to w pierwszej kolejności korzyść dla czytelnika – treść jest po prostu przyjemniejsza w odbiorze. Jednak odpowiednio zoptymalizowane strony są także bardziej przyjazne samym algorytmom Google, gdyż dzięki temu lepiej rozumieją opublikowaną treść, co wpływa na wzrost pozycji i częstsze wyświetlanie ich w wynikach wyszukiwania. Na czym zatem polega sama optymalizacja treści poprzez stosowanie nagłówków i jaki dokładnie ma wpływ na SEO?
Co to są nagłówki H1, H2, H3… ?
Zacznijmy od samego początku: nagłówki oznaczane są literą H, która pochodzi od angielskiego słowa header, a cyfra oznacza miejsce w hierarchii – im mniejsza, tym nagłówek jest ważniejszy. Łatwo zatem wywnioskować, iż H1 będzie nagłówkiem o największym znaczeniu, a H6 najmniej istotnym.
Mówiąc o nagłówkach, często nazywamy je tagami dlatego, że umieszczane są w kodzie HTML. Przykładowo <h1> otwiera nagłówek tytułowy wyświetlany na początku treści, a </h1> go zamyka.
Znaczniki nagłówków dzielimy na sześć poziomów – od nagłówka tytułowego H1 aż do najmniej ważnego na stronie H6. Najczęściej jednak schodzimy w strukturze do nagłówka poziomu trzeciego lub czwartego.
Prawidłowe zoptymalizowanie strony przy wykorzystaniu nagłówków tworzy strukturę treści, co znacząco ułatwia czytanie artykułu. Ten sam artykuł odpowiednio podzielony nagłówkami i śródtytułami dłużej utrzymuje uwagę odwiedzających niż wklejony blok tekstu.
Dlaczego warto używać nagłówków H1, H2, H3?
Tak naprawdę trudniejszym zadaniem byłoby wykazanie, dlaczego nie warto tego robić. Stosowanie nagłówków to absolutna podstawa, bez której nie tylko odbieramy sobie szanse na wyższe pozycje w wynikach wyszukiwania, ale także odstraszamy osoby odwiedzające naszą stronę i utrudniamy im zapoznanie się z opublikowanymi informacjami. Jakie są główne korzyści ze stosowania nagłówków?
Nagłówki budują strukturę strony
W czasach kiedy większość osób odwiedzających strony internetowe skanuje treść wzrokiem, zamiast czytać je od deski do deski, odpowiednia struktura contentu jest tak samo ważna, jak wartość merytoryczna. Nagłówki w tekście odgrywają rolę drogowskazów, które niczym spis treści wskazują, gdzie znajdują się interesujące informacje.
Użytkownicy bardzo często przed przystąpieniem do czytania przewijają całą treść i po nagłówkach oceniają, czy dadzą jej szansę i czy znajdą tutaj odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Jeśli nie zadbasz o odpowiednią strukturę, takie wstępne zapoznanie się z tekstem w najlepszym wypadku będzie mocno utrudnione.
Nagłówki zatrzymują użytkowników na dłużej
Jak już wspomnieliśmy wcześniej, odpowiednie formatowanie tekstu za pomocą nagłówków to jedna z kluczowych kwestii związanych z komfortem korzystania z danej strony internetowej. Jeśli użytkownik nie będzie mógł znaleźć w kilka sekund interesującego go fragmentu lub po prostu szybko zmęczy się czytaniem jednolitego bloku tekstu, po prostu opuści Twoją stronę. Nie dość, że stracisz potencjalnego klienta, to zaszkodzisz swojemu SEO. Wysoki współczynnik odrzuceń może być odbierany przez algorytmy Google jako informacja o stronie niedostatecznie wartościowej, a nawet wprowadzającej w błąd – to już bezpośrednio przekłada się na wysokość pozycji w organicznych wynikach wyszukiwania.
Nagłówki wpływają na dostępność strony internetowej
Odpowiednia struktura nagłówków wpływa także na dostępność strony, czyli ułatwienie korzystania z niej przez osoby niedowidzące oraz niewidome. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, tagi nagłówków umieszczane są w formacie HTML, co z kolei ma wpływ na „zrozumienie” danej strony podczas czytania jej na głos – na przykład przez Asystenta Google.
Dzięki nagłówkom osoby korzystające z asystentów mogą łatwiej i szybciej odnaleźć interesujące je treści, między innymi dlatego, że tagi nagłówków pozwalają w tym wypadku nawigować po stronie.
Należy pamiętać o tym, że dostosowanie strony do wymagań osób niewidomych przekłada się na wyższą ocenę od Google, a co za tym idzie, wpływa pozytywnie na pozycjonowanie.
Nagłówki pośrednio wpływają na SEO
Kwestia bezpośredniego wpływu nagłówków na SEO strony internetowej jest przyczyną niekończącego się sporu wśród specjalistów od pozycjonowania. Jak się jednak okazuje, prawda zawsze leży pośrodku, a wyjaśnił to nam John Mueller podczas rozmowy nagranej w ramach Google Webmaster office-hours hangouts. Stwierdził on, iż faktycznie nagłówki same w sobie nie wpływają na ocenę algorytmów odpowiadających za tworzenie rankingów, ale znacznie ułatwiają ich pracę.
Mówimy tutaj o korzyści pośredniej – same nagłówki nie są czynnikiem rankingowym, zatem poprawienie ich na stronie nie wpłynie bezpośrednio na wysokość w wynikach wyszukiwań w Google. Sprawi natomiast, że algorytm lepiej zrozumie treść strony, a co za tym idzie, będzie ją kierował (czyli wyświetlał w wyszukiwarce) osobom poszukującym właśnie takich informacji. Dlatego właśnie podczas optymalizacji treści z zastosowaniem nagłówków, dobro użytkownika odwiedzającego naszą stronę stawiane powinno być na pierwszym miejscu. Wysokiej jakości tekst oraz komfort użytkowników przekłada się finalnie na lepsze SEO!
Jak efektywnie używać nagłówków?
Stosowanie nagłówków H1, H2, H3 na stronie internetowej.
Skoro już wiemy, czym są nagłówki i dlaczego warto z nich korzystać, zastanówmy się, w jaki sposób to robić. Oto kilka podstaw:
Pamiętaj o hierarchii nagłówków
Absolutną podstawą w optymalizacji treści na stronie internetowej, jest przestrzeganie odpowiedniej hierarchii nagłówków. Najczęściej stosujemy te najwyższego poziomu, czyli od H1 do H3, ale przy bardziej rozbudowanych tekstach zdarza się tak, że stworzenie odpowiedniej struktury będzie wymagało zastosowania nagłówków niższych poziomów. Należy także pamiętać o tym, że każdy umieszczony w tekście nagłówek musi mieć konkretne uzasadnienie i powinien nawiązywać do umieszczonej pod nim treści.
Jak uporządkować nagłówki?
Niezależnie jednak od tego ilu poziomów chcemy użyć, absolutnie podstawową kwestią jest zachowanie odpowiedniego porządku w nagłówkach. Oznacza to, że nie możemy używać znaczników dowolnie, tak jak odpowiada nam to wizualnie, ale zgodnie z ich poziomem. Zatem akapitu z podtytułem H2 nie dzielimy na kilka mniejszych elementów oddzielonych nagłówkami H4, gdy cała struktura wtedy straci sens. Poniżej wklejamy przykładowy schemat, który prezentuje sposób umieszczania nagłówków niższego stopnia:
Jak widać na zamieszczonym powyżej schemacie, umiejscowienie nagłówków nie może być dowolne. Bezdyskusyjnie zachowujemy tutaj porządek względem kolejnych poziomów nagłówków – od H1 aż do H6.
Najważniejsze nagłówki na stronie internetowej – kiedy stosować H1, H2, H3.
Nagłówek H1 – tytuł danej strony
H1 to nagłówek tytułowy, znajdujący się nad prezentowaną na stronie treścią. To właśnie tutaj najczęściej umieszczamy najważniejsze słowa kluczowe, pod którymi strona ma wyświetlać się w wyszukiwarce. Ważne jednak, aby wplecione były naturalnie, tak jak wynika to z kontekstu.
Nagłówek H1 powinien być dobrze widoczny i znacząco wyróżniać się na tle pozostałej treści. Warto zadbać o to, aby był unikalny, czyli nie powtarzał się na innych stronach.
Wielu specjalistów od SEO twierdzi, że zastosowanie więcej niż jednego nagłówka H1 na danej stronie szkodzi pozycjonowaniu. Co na to Google? John Mueller, na którego wypowiedzi powoływaliśmy się już wcześniej, twierdzi, iż na stronie równie dobrze może być jeden, kilka, a nawet zero. Bezpośredni wpływ na SEO będzie taki sam. Kolejny raz potwierdza się zatem teza mówiąca o tym, że nagłówki mają pomagać w zbudowaniu odpowiedniej struktury, a same w sobie nie są sposobem na pozycjonowanie stron internetowych.
Nagłówek H2
H2 to nagłówek najwyższego poziomu spośród tych stosowanych w treści strony. Idealnie sprawdza się w roli tytułu większego fragmentu tekstu, oddzielając od siebie akapity o różnej tematyce. To właśnie nagłówki H2 najczęściej pełnią rolę drogowskazów podczas skanowania treści na stronie.
Tutaj również powinniśmy umieszczać słowa kluczowe powiązane z wyszukiwaniami, na które chcemy ukierunkować SEO danej strony. Gdy użytkownik w nagłówku H2 znajdzie interesujące go pytanie, z pewnością zostanie, aby zapoznać się z treścią akapitu.
Dobrze zoptymalizowane treści zazwyczaj zawierają przynajmniej kilka nagłówków H2, ale co ważne, muszą one być umieszczane zgodnie z hierarchią, tak aby maksymalnie ułatwiały odwiedzającym zapoznanie się z treścią.
Nagłówek H3
Nagłówki H3 najczęściej stosujemy do dzielenia większych bloków tekstu w ramach akapitu rozpoczynającego się od nagłówka H2. Idealnie nadają się do określania kolejnych podrozdziałów – na przykład w poradnikach, gdy po zadanym pytaniu w H2, udzielamy kolejnych odpowiedzi, zaznaczając je nagłówkami H3.
Nagłówki niższego poziomu od H4 do H6
Nagłówki od H4 w dół stosowane są dużo rzadziej, co jednak wcale nie oznacza, że są bezużyteczne. Przede wszystkim świetnie sprawdzają się w rozbudowanych tekstach – na przykład recenzjach czy obszernych poradnikach. Zgodnie z zasadami hierarchii nagłówek H4 musi być zagnieżdżony w sekcji zaczynającej się od H3 i tak dalej.
Umieszczenie słów kluczowych w nagłówkach
Wspomnieliśmy już wcześniej o umieszczaniu słów kluczowych w nagłówkach. Czy to faktycznie jest aż tak ważne? Zdecydowanie tak – i to z kilku powodów.
Po pierwsze, w ten sposób ułatwiamy użytkownikom skanowanie treści i zwracamy ich uwagę na najważniejsze informacje. Dzięki temu łatwo i szybko odnajdą interesujące ich treści lub po prostu sprawdzą, czy dana strona zawiera odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Słowa kluczowe w nagłówkach pomagają także Google zrozumieć czego dotyczy dany fragment, a to już bezpośrednio przekłada się na poprawienie widoczności strony w wynikach wyszukiwania.
Należy jednak pamiętać o tym, że słowa kluczowe trzeba dodawać z umiarem. Nienaturalne nasycenie frazami z dużym prawdopodobieństwem przyniesie efekt odwrotny od odczekiwanego. Jaka ilość słów kluczowych w nagłówkach będzie odpowiednia? Według narzędzia Yoast SEO, które możemy wykorzystywać do oceny poziomu optymalizacji naszego tekstu, wskazane jest, aby od 30 do 70% nagłówków umieszczonych na stronie zawierało słowa kluczowe.
Równie ważne jest dopasowanie fraz do treści akapitu. Za każdym razem, gdy umieścisz słowo kluczowe w nagłówku danej sekcji, pamiętam o tym, aby w treści znalazło się rozwinięcie tego tematu. Nagłówek każdorazowo powinien być zarysem tego, co użytkownik znajdzie w danej części tekstu.
Czy nagłówki na stronie mają wpływ na SEO?
Określenie tego, czy nagłówki mają wpływ na SEO, nie będzie tak proste, jakby mogło się wydawać. Co prawda optymalizacja treści, a w tym nagłówków wpisana jest w strategię praktycznie każdej agencji SEO, to nie należy ich traktować, jako jeden z czynników rankingowych.
Natomiast jak to w przypadku SEO bywa, wiele z działań, które wprowadzamy do strategii działa pośrednio na wyniki wyszukiwania, jednak nie w taki sposób, jakby mogło się początkującym wydawać. Samo umieszczanie dużej ilości tagów nagłówków różnego poziomu i lokowanie w nich słów kluczowych nie przełoży się na wyższe pozycje w Google. Natomiast odpowiednia optymalizacja pomoże algorytmom lepiej zrozumieć umieszczoną na stronie treść, co pozwoli wyświetlać ją ściślej dopasowanej grupie użytkowników, co z kolei przełoży się na lepszy jej odbiór i kolejne wzmocnienie pozycji.
Podsumowanie
Przemyślana optymalizacja nagłówków, z zachowaniem ich hierarchii, bezpośrednio przekłada się na korzyści odczuwalne przez odwiedzających daną stronę osoby. Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż z aktualizacji na aktualizację Google stawia coraz większy nacisk dopasowanie wartościowych treści do konkretnych zapytań, a także sam komfort związany z ich konsumowaniem, otrzymujemy jasną odpowiedź – nagłówki to jedna z podstaw, o którą należy zadbać na każdej stronie internetowej.
Kamil Winiszewski
Pasjonat ogólnopojętego marketingu internetowego. Od wielu lat zajmuje się SEO ale przez strach przed efektem Dunninga-Krugera nie ma śmiałości nazywania się ekspertem.
